„Z konopiami nadal mamy królika w kapeluszu”

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Ból, stany zapalne jelit, nudności, nowotwory: konopie indyjskie mają zdumiewająco różnorodne działanie. Specjalista od bólu prof. Sven Gottschling wyjaśnia w rozmowie z NetDoctor, dlaczego właśnie w ten sposób używa leku i dlaczego ubieganie się o terapię jest nadal tak pracochłonne.

Prof. Dr. med. Sven Gottschling

Główny lekarz Centrum Medycyny Paliatywnej i Terapii Bólu Dziecięcego Szpitala Uniwersyteckiego Saarland napisał już kilka książek na temat medycyny paliatywnej i umierania oraz terapii bólu.

Profesor Gottschling, w swojej książce „Kto leczy ma rację”, podajesz imponujące przykłady pacjentów, którym byłeś w stanie pomóc z konopiami – i rzeczywiście z bardzo różnymi chorobami. Czy konopie – a dokładniej – ich aktywne składniki, kannabinoidy, są rodzajem uniwersalnej cudownej broni?

Kannabinoidy też nie są cudownymi lekami. Kiedy tęczowa prasa donosi o niesamowitych efektach i szalonych skutkach medycyny opartej na konopiach, zwykle jest to bardzo przesadzone. Jednak to prawda: konopie indyjskie mogą faktycznie pomóc w wielu rozpaczliwych przypadkach, w których nie możemy poczynić żadnych postępów w tradycyjnych terapiach.

Z kannabinoidami masz kolejną zupełnie nową opcję leczenia.

Tak to jest. W pewnym sensie wyciągamy królika z naszej czapki! W tym przypadku efekt placebo z pewnością również wspiera ten efekt, mając nadzieję, że w końcu poprawi się dzięki nowemu podejściu.

Kiedy używasz kannabinoidów?

Na początku używaliśmy głównie konopi jako leku rezerwowego dla pacjentów onkologicznych - jeśli po chemioterapii cierpieli na silne nudności lub w celu pobudzenia apetytu w przypadku kacheksji.

Jest to ekstremalna utrata masy ciała związana z chorobą.

Dobrze. Stopniowo dodawano coraz więcej wskazań. Na przykład silny przewlekły ból, zwłaszcza nerwoból, który w inny sposób jest trudny do wyleczenia. Inne możliwe zastosowania to Tourette, zapalenie stawów, ciężka spastyczność, na przykład w stwardnieniu rozsianym, ale także ciężkie przypadki przewlekłego zapalenia jelit. I oczywiście w medycynie paliatywnej. Konopie mogą tu zdziałać wiele dobrego.

Jak to możliwe, że jeden składnik aktywny działa na tak wiele różnych dolegliwości?

Na początku wydaje się to dziwne. Ale konopie łączą się z receptorami, które znajdują się praktycznie we wszystkich tkankach ciała – w tym w mózgu. To wyjaśnia, dlaczego efekt jest tak różnorodny. Działa na układy receptorowe w organizmie, które nie są kontrolowane przez żaden inny składnik aktywny.

To wyjaśnia, dlaczego marihuana pomaga, gdy inne leki zawodzą.

Jest nawet decydująca zaleta: w szczególności ośrodki oddechowe i sercowo-naczyniowe nie mają receptorów kannabinoidowych. Oznacza to, że przedawkowanie nie zagraża życiu tak szybko, jak w przypadku innych leków stosowanych w medycynie bólu. W rzeczywistości na świecie nie ma ani jednej udokumentowanej śmierci z powodu medycznych kannabinoidów. To bardzo bezpieczna klasa substancji.

Często czyta się, że marihuana jest również skuteczna w walce z rakiem. Czy to prawda?

Nadal musimy być ostrożni! Ale tak, w rzeczywistości ostatnie badania dostarczają dowodów na to, że konopie indyjskie mogą mieć działanie przeciwnowotworowe. I są już pomysły, jak to działa. Jednym z przykładów jest to, że konopie wspomagają apoptozę komórek rakowych. W komórce nowotworowej uruchamiany jest program, który powoduje jej zniszczenie.

Inne badania sugerują, że kannabinoidy mogą nasilać działanie terapii przeciwnowotworowych.

Tak to jest. Kannabinoidy mogą najwyraźniej wpływać na tak zwane zjawisko ucieczki guza. Niektóre komórki nowotworowe po prostu wypompowują z wnętrza komórki środki chemioterapeutyczne, które mają je zabić. Konopie indyjskie mogą to powstrzymać, zaobserwowali naukowcy. W tej chwili jednak musimy powiedzieć: potrzebujemy więcej badań klinicznych, ale wyniki wskazują w tym samym kierunku.

Czy podczas zabiegu czujesz się cały czas upalony?

Nie, zwracamy na to uwagę. Używamy prawie wyłącznie kropli lub tabletek. Pozwala nam to osiągnąć równomierny poziom substancji czynnej około 10 nanogramów na mililitr THC we krwi, co jest całkowicie wystarczające do uzyskania efektu, jaki chcemy osiągnąć. Ale jest znacznie poniżej tak zwanego poziomu psychotropowego, więc nie wywołuje odurzenia.

Oznacza to, że nie można też uzależnić się psychicznie.

Prawda, psychologiczne uzależnienie, które może powodować marihuana, jest nieważne w tych dawkach. Tam nic się nie dzieje. Dlatego narkotyków nie ma na czarnym rynku: wszyscy wiedzą, że nie pękną. Wtedy też nikt nie chce ich kupować.

A co, jeśli palisz marihuanę leczniczą w postaci kwiatów?

Przy stosowaniu przez inhalację osiągam wartości szczytowe od 150 do 180 nanogramów na mililitr w osoczu krwi. To naprawdę zabawne w głowie. To jest dokładnie to, do czego dąży konsument rekreacyjny. Ale to ostatecznie może wywołać zjawisko uzależnienia psychicznego.

Mimo to terapia inhalacyjna znajduje również zastosowanie w medycynie.

Przynajmniej z mojego punktu widzenia istnieją tylko pojedyncze przypadki, w których terapia kwiatowa może być medycznie użyteczna. Na przykład, jeśli ktoś cierpi na najgorszą spastyczność, to może bardzo szybko wystrzelić. Następnie korzysta z szybkiego przypływu efektu. W przypadku kapsułek lub kropli trwa to dłużej. Większość pacjentów dobrze się z nimi dogaduje.

Dla których pacjentów marihuana jest nieodpowiednia?

Oczywiście są też przeciwwskazania. Konopie indyjskie są tematem tabu podczas ciąży i karmienia piersią, ponieważ wtedy możliwe są deformacje dziecka. Nawet jeśli pacjent cierpiał już na psychozę lub ma w rodzinie schizofrenię, należy zachować szczególną ostrożność.

Jako specjalista pediatrycznej medycyny paliatywnej leczysz również dzieci i młodzież za pomocą konopi. Czy to ryzykowne?

Aż do wczesnej dorosłości musisz być niezwykle ostrożny i mieć wiedzę na temat marihuany. W tym wieku rozwój mózgu nie jest jeszcze zakończony. Prawdopodobnie możesz spowodować prawdziwe szkody za pomocą terapii kannabinoidowej, która nie była stosowana ostrożnie i umiejętnie: na przykład zaburzenia poznawcze, trudności w uczeniu się, apatia. Ponadto wzrasta ryzyko psychozy.

A wszystko to pomimo niskiego poziomu narkotyków?

W rzeczywistości znamy tylko takie długoterminowe skutki z przykładów, gdy konopie indyjskie były nadużywane w czasie wolnym. Zakładamy, że jest to związane z wysokimi pikami substancji czynnej we krwi. Jak dotąd nic z tego nie jest znane w obszarze zastosowań medycznych o niskich dawkach.

Ale i tego nie można wykluczyć.

Nie, nie można tego całkowicie wykluczyć. Niemniej jednak uważam, że żądanie „po prostu nie dawaj tego dzieciom!” jest przesadzone. Przez lata leczyłem setki dzieci, nawet kilka lat, a nawet dziesiątki lat. Po prostu nie widzę negatywnych skutków niskiej, rozsądnie kontrolowanej medycznie dawki.

A więc: palenie trawki, nie - leczenie chorób, tak?

Przynajmniej tak jest w przypadku młodszych ludzi. Jeśli palisz zioło w wieku 15 lat, ryzyko powstania problemu w mózgu jest wysokie. Z pewnością marihuana nie powinna być modnym narkotykiem dla każdego młodzieńca zmagającego się z odrobiną ADHD i okazjonalnym bólem pleców. Jednak dla ciężko chorych pacjentów marihuana może być bardzo pomocna - nawet jeśli są jeszcze bardzo młodzi.

Co sądzisz o ogólnej legalizacji marihuany?

Jak już powiedziałem: konopie indyjskie mogą mieć znaczące długoterminowe konsekwencje dzięki wysokim szczytom składników aktywnych. Dlatego nie jestem zwolennikiem żądania pełnej legalizacji. Oczywiście możesz iść i powiedzieć: „Alkohol jest o wiele bardziej niebezpieczny!” Oczywiście, że to prawda. Jednak sam fakt, że mamy w sprzedaży jeszcze bardziej niebezpieczne substancje, nie może być powodem, dla którego inne potencjalnie ryzykowne substancje są swobodnie dostępne. Większość ludzi ma po prostu małe plany dotyczące tego, co mogą z tym zrobić.

Od 2017 roku konopie indyjskie mogą być przepisywane przez lekarzy wszystkich specjalności. Nie jest już potrzebne specjalne zezwolenie. Niemniej jednak w praktyce pojawia się problem.

W rzeczywistości 40 proc. wszystkich wniosków jest odrzucanych, choć zgodnie z prawem powinno to być możliwe tylko w uzasadnionych indywidualnych przypadkach. To ogromny problem! Zakłady ubezpieczeń zdrowotnych bronią się wszelkimi środkami. Na przykład lekarze otrzymują strony ankiet. Ubezpieczyciele zdrowotni odnoszą duże sukcesy w tej strategii zaprzeczenia: lekarze, którzy próbują tego tylko raz lub dwa razy, są wtedy wystarczająco zniechęceni. Mówią sobie: „Nigdy więcej sobie tego nie zrobię”.

Dlaczego tak to działa? Czy leki są tak drogie?

Mówimy o miesięcznych kosztach terapii między 300 a 1500 euro miesięcznie, to liczba. W porównaniu z całkowitymi kosztami leków dla ubezpieczonego są to absolutne orzeszki ziemne.

Dlaczego ubezpieczyciele zdrowotni zachowują się wtedy tak buntowniczo?

Problem w tym, że ustanowiono tutaj precedens. Po raz pierwszy politycy ustawowo zmusili kasy chorych do płacenia za lek, dla którego nie ma ani statusu dopuszczenia, ani ograniczenia wskazań. Lekarz może przepisać to, jak chce. Zrozumiałe jest, że jest to postrzegane przerwanie tamy, scenariusz horroru. Ponieważ nie mają już możliwości regulacji.

Konopie indyjskie na receptę – warunki wstępne

Od 2017 roku konopie w postaci kwiatów, ekstraktów i produktów leczniczych zawierających sztuczne kannabinoidy mogą być przepisywane przez lekarzy pierwszego kontaktu i specjalistów stosujących receptę na środki odurzające. Na pierwszą receptę wymagana jest zgoda towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych. Warunkiem zatwierdzenia jest to, że pacjent cierpi na poważną chorobę, której leczenie nie jest dostępne, lub, w opinii lekarza, pacjent odnosi szczególne korzyści z leczenia konopiami indyjskimi. Ponadto musi istnieć perspektywa szybkiego, zauważalnego pozytywnego wpływu na przebieg choroby lub na poważne objawy.

Tagi.:  zęby pasożyty tcm 

Ciekawe Artykuły

add