Czy choroba Alzheimera jest zaraźliwa?

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Sposób, w jaki pojawia się choroba Alzheimera, jest nadal w dużej mierze niejasny. Jedno jest pewne: w mózgu tworzą się złogi. Ale teraz wiele wskazuje na to, że patologiczne złogi w mózgu mogą zostać przeniesione na innych ludzi.

„Czy choroba Alzheimera jest zaraźliwa?” Człowiekiem, który rzuca to pytanie na salę, jest prof. Armin Giese. Przedstawił je na konferencji prasowej otwierającej Neurowoche 2014, która obecnie odbywa się w Monachium. Jest to największy interdyscyplinarny kongres niemieckojęzycznej neuromedycyny klinicznej.

Alzheimer jako choroba zakaźna – pomysł jest przerażający! Najpierw. „To nie znaczy, że nie wolno ci już całować dziadka z demencją” – korygując sytuację, powiedział przewodniczący konferencji prof. Wolfgang Oertel. Wydaje się, że proste przeniesienie z osoby na osobę, jak w przypadku gruźlicy, AIDS, a nawet grypy, jest wykluczone.

Pasuje do BSE

Jednak w przypadku choroby Alzheimera w mózgu tworzą się tak zwane płytki amyloidu beta, które składają się z nieprawidłowo sfałdowanych cząsteczek białka. Struktury podejrzanie przypominają priony - te podobnie nieprawidłowo sfałdowane białka, które pojawiają się w mózgu w chorobie szalonych krów BSE i chorobie Creuzfeldta-Jakoba i ostatecznie powodują ich rozkład. A te dwie choroby mózgu są w rzeczywistości zaraźliwe, na przykład poprzez spożywanie skażonego mięsa.

Alois Alzheimer, odkrywca choroby o tej samej nazwie, odkrył zmiany w mózgu swojego zmarłego pacjenta z demencją Auguste D. „Te pochodne białek mogą być nie tylko zjawiskiem towarzyszącym demencji Alzheimera, ale siłą napędową mechanizmu choroby ”, mówi Giese.

Efekt domina w głowie

Dyskusja na ten temat jeszcze się nie skończyła. Jest jednak coraz więcej dowodów na to, że splątane, białkowe zombie, których organizm nie jest w stanie rozłożyć, zachowują się dynamicznie: „Rozwijają toksyczny efekt domina” – wyjaśnia badacz. Gdy tylko połączą się z normalnie złożonymi blokami budulcowymi białek, powodują również ich wadliwą restrukturyzację. „Przechodzi przez mózg jak fala” – mówi naukowiec.

Tę reakcję łańcuchową można było już zaobserwować w hodowlach komórkowych. A makaki, którym wstrzyknięto patologicznie zmienione białka do mózgu, również rozwinęły patologiczne płytki. Ale to wymaga czasu: może minąć od 12 do 14 lat, zanim w końcu pojawi się fatalny efekt domina.

Zarażanie przez produkty krwiopochodne?

Możliwe jest jednak, że choroba może być przenoszona również w inny sposób niż przez wstrzyknięcie do mózgu – na przykład przez krew. Bo przynajmniej priony BSE krążą we krwi, choć w niewielkich ilościach. „Zarażenie się chorobą Alzheimera poprzez oddanie krwi jest w rzeczywistości opcją, aczkolwiek hipotetyczną”, mówi Giese.

Jedną z metod przeciwdziałania temu byłoby to, że osoby, które już otrzymały oddanie krwi, nie mogą już oddawać siebie, aby być po bezpiecznej stronie. Podobnie jak wszyscy, którzy byli w Anglii na weselach z BSE i być może zjedli tam zanieczyszczony stek. Przerwałoby to możliwy łańcuch infekcji. „Byłoby to eleganckie rozwiązanie – także w przypadku innych znanych i nieznanych chorób” – mówi Giese. Jest jednak jeden haczyk: musiałbyś się obejść bez wielu dawców krwi. A w nagłych wypadkach osoba może wykrwawić się na śmierć, ponieważ nie ma dla niej żywności w puszkach.

Reakcja łańcuchowa zatrzymana

Ważniejsze od dyskusji o możliwych drogach transmisji są jednak opcje, które wynikają z dokładniejszego poznania mechanizmu choroby, a mianowicie szansy na nowe podejścia terapeutyczne. Czyli leki, które przerywają reakcję łańcucha białkowego w głowie. Zatrzymałoby to śmiertelne rozprzestrzenianie się blaszek miażdżycowych - w chorobie Alzheimera, ale także w innych chorobach, takich jak klasyczne choroby prionowe BSE i Creutzfeld-Jakob. Giese mówi: „Przynajmniej z tymi ostatnimi mamy pierwsze obiecujące wyniki”.

Tagi.:  wywiad zęby opieka nad osobami starszymi 

Ciekawe Artykuły

add