Yasemin (6): wieści z tuby

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

„Pieprz się, ze wszystkich ludzi!”, mówi Yasemin. W rzeczywistości lek Alpelisib na raka piersi powinien zmniejszyć jej guzy, zwłaszcza guzek na krtani. Po tygodniach tortur z poważnymi skutkami ubocznymi, Yasemin najpierw musiała zmniejszyć dawkę leku, a następnie odstawić go.

MRI przyniósł teraz złe wieści: guzy częściowo zmieniły swoją strukturę - ale nie ma śladu skurczu. Zamiast tego pojawiły się dwa nowe guzy: jeden w piersi, a drugi? „To trochę zawstydzające”, mówi Yasemin i słychać jej uśmiech: „No cóż, moja dupa!”

Yasemin Seber cierpi na bardzo rzadki zespół Proteusa. Niektóre części ciała nadmiernie się rozrastają i często tworzą się liczne guzy: Jak udaje jej się zachować odwagę, by stawić czoła życiu pomimo niepowodzeń? Czy znajdzie się terapia, która złagodzi najgorsze dolegliwości? Co dalej, co 14 dni, możesz dowiedzieć się na - lub na Instagramie: yasemins-verrueckte_welt. Przeczytaj, co wydarzyło się do tej pory tutaj.

Z powodu bólu mięśni!

Fakt, że jeden pośladek bolał jak bolące mięśnie, wynikał z faktu, że tak bardzo siedziała na tyłku na konwencji tatuażu w Dortmundzie, gdzie ustawiła swoje stoisko „Piercing Candle”.

Teraz ma nadzieję, że struktura, która do tej pory miała około 5 centów, nie będzie się dalej rozwijać. Kto chce trzeciego pośladka? „Szaloną rzeczą jest to, że wciąż mówiłem: dlaczego głupi guz w gardle nie może rosnąć na moim tyłku!” I – bam! - jest tam, guz dupy! Nie zamiast tego, ale jako dodatkowe powitanie z zespołu proteusa, który powoduje powstawanie nowych guzów w twoim ciele.

Krwawa łaźnia przed MRI

Dlatego co dwanaście tygodni Yasemin jest wpychana do probówki w celu sprawdzenia guza. Tym razem zabieg był szczególnie niewygodny. Zaczęło się od tego, że lekarze po raz kolejny mieli trudności ze znalezieniem odpowiedniej żyły i dźgnięciem jednej z nich.

– Krwawa łaźnia – mówi Yasemin. „Czułem się jakoś bezbronny.” Tym razem znajoma procedura była szczególnie trudna do zniesienia. Oprócz i tak już przytłaczającego doświadczenia leżenia unieruchomionego na głowie i ciele przez półtorej godziny w wąskiej, bębniącej, uderzającej rurce, tym razem pojawiła się maska ​​koronowa.

Wstrzymywanie oddechu jako wyzwanie

Dla osób takich jak Yasemin, które już mają problemy z oddychaniem, jest to dodatkowe obciążenie. A potem w tubie rozbrzmiewało ogłoszenie: „Teraz wstrzymaj oddech” przez 15 sekund. Prawdopodobnie nie stanowi to problemu dla osób z prawidłową objętością płuc. „Ale po dziesiątym razie myślałem, że już nie dam rady”. Kiedy po półtorej godzinie męka się skończyła, na zewnątrz było ciemno.

Yasemin kłóci się, że musiała przestać brać lek na raka piersi. „Pytanie bardzo mnie dręczy, czy pomogłoby, gdybym to zniosła”. Ale ciało Yasemin po prostu zareagowało na to zbyt gwałtownie: poważne skutki uboczne spowodowały nawet dwa pobyty w szpitalu. Całe ciało zbuntowało się przeciwko narkotykowi. „Wyglądałem jak wąż, który zrzuca skórę”.

Tattoo-Con: „koncepcja bombastycznej higieny”

Z drugiej strony konwencja tatuażu była naprawdę jasnym punktem: „Miło było znów pracować jak normalna osoba”, mówi. Nie żałowała decyzji o wzięciu udziału jako osoba wysokiego ryzyka nawet w czasach Corony: „Koncepcja higieny była bombą, nawet ja czułam się bezpieczna”.

Przerwy między straganami, których liczba znacznie się zmniejszyła, były duże i wszyscy nosili maski. A kiedy nos wystawał przez maskę, ochrona była szybka i przyjazna, ale zdecydowanie na miejscu. Ponowne spotkanie ze starymi przyjaciółmi po długim okresie ograniczonego kontaktu, nawiązanie nowych znajomości - to było pilnie potrzebne Yasemin po długiej przerwie.

Do własnego domu!

I nadal jest dobra wiadomość: babcia, którą Yasemin i jej mąż Dennis kupili dom ponad rok temu, wreszcie znalazła sobie miejsce w nadzorowanym osiedlu. Teraz czas na remont (szczególnie dla Dennisa) i zakup mebli (szczególnie dla Yasemin).

Dla swoich dwóch Chihuahua Joko i Chica Yasemin planuje coś wyjątkowego: chce przygotować pustą komodę dla swoich „dzieci” jako mały, przytulny pałac: tapicerowaną iz zasłonami. Cała czwórka chce spędzić Sylwestra w swoim nowym domu. Co przyniesie następny rok, dopiero się okaże.

Tagi.:  Aktualności wartości laboratoryjne palenie 

Ciekawe Artykuły

add