Terapia onkologiczna: „Uwalniamy układ odpornościowy”

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Immunoterapia pomaga niektórym chorym na raka, którzy w przeciwnym razie mają niewielkie szanse na przeżycie. W wywiadzie dla, farmakolog prof. Stefan Endres wyjaśnia, w jaki sposób układ odpornościowy jest aktywowany w walce z rakiem – i na co tak naprawdę można liczyć.

prof. Stefan Endres

Prof. Stefan Endres jest kierownikiem katedry farmakologii klinicznej i dziekanem wydziału medycznego Uniwersytetu Ludwiga Maximiliana w Monachium.

Prof. Endres, obok chirurgii, chemioterapii i radioterapii, immunoterapia jest obecnie uważana za czwarty filar medycyny onkologicznej – i jedną z wielkich nadziei. co jest w tym takiego specjalnego?

To zupełnie inne podejście niż klasyczne terapie onkologiczne, które wcześniej były dla nas dostępne. Immunoterapia nie jest skierowana bezpośrednio na komórki rakowe, ale aktywuje układ odpornościowy w taki sposób, że niszczy komórki rakowe.

Całkiem elegancka strategia: wykorzystanie mechanizmu obronnego, który sam organizm zapewnia, do walki z patogenami.

Organizm bardzo często wykorzystuje też układ odpornościowy do eliminacji starych lub chorych komórek – w tym komórek zdegenerowanych. Samoleczenie działa na niektóre komórki rakowe, na inne zawodzi i komórki nowotworowe zaczynają się bez przeszkód namnażać.

Czy ma to związek z faktem, że komórki rakowe są również komórkami somatycznymi i nie są tak naprawdę rozpoznawane przez układ odpornościowy jako wróg?

Dokładnie tak. Pomocne mogą być wtedy specjalne przeciwciała przeciwko rakowi, które podaje się pacjentowi. Przyczepiają się do komórki rakowej i zaznaczają je jako tzw. limfocyty T. Są to komórki układu odpornościowego, które mogą niszczyć komórki zakażone wirusami, ale także komórki nowotworowe.

Zasadniczo działa w podobny sposób, jak sam organizm wytwarza przeciwciała przeciwko patogenom.

Używany jest ten sam mechanizm. W międzyczasie istnieją jednak inne, jeszcze bardziej obiecujące strategie: Powody do nadziei dają w szczególności tzw. inhibitory punktów kontrolnych.

Punkt kontrolny - czy tutaj kontroluje się, czy i kiedy uaktywnia się układ odpornościowy?

Tak to jest. Limfocyty T wyposażone są w punkty kontrolne. Są to przełączniki, które normalnie uniemożliwiają tym komórkom odpornościowym działanie przeciwko zdrowym komórkom w ciele. Niektóre komórki rakowe właśnie aktywują tę funkcję hamowania w komórkach T, a komórki T zostawiają je w spokoju. Dzięki immunoterapii możemy ponownie poluzować ten hamulec ręczny - wtedy komórki odpornościowe atakują komórki rakowe. Ponownie wyzwalamy układ odpornościowy.

Uwolnij, to brzmi ryzykownie.

Niestety i te terapie nie są pozbawione ryzyka. Uwolnione komórki odpornościowe mogą również skierować się przeciwko własnym komórkom organizmu - innymi słowy, wywołują dokładnie reakcje autoimmunologiczne, które normalnie zatrzymują punkty kontrolne odporności.

Co może się zdarzyć?

Autoimmunologiczne reakcje skórne są stosunkowo częste. Mniej powszechne, ale i groźniejsze jest zapalenie jelit – a nawet autoimmunologiczne zapalenie mózgu, które atakuje mózg. Następnie musimy podjąć środki zaradcze za pomocą leków, które ponownie tłumią aktywację immunologiczną, takich jak kortyzon. Często jednak immunoterapie są dobrze tolerowane – zwykle lepiej niż chemioterapia. Różny jest również zakres skutków ubocznych. Na przykład nie tracisz włosów.

Skutki uboczne to jedno. Innym problemem jest to, że leczenie nie działa u każdego pacjenta. Wiesz dlaczego?

Niestety nie. Dowiedzenie się jest ważne. Również dlatego, że koszty są tak wysokie: 60 000 euro na pacjenta rocznie.

W przypadku jakich form raka dostępne są już środki immunoterapeutyczne?

Przeciw czerniakowi złośliwemu, tj. rakowi czarnej skóry, jeśli ma już przerzuty oraz przeciwko niektórym typom raka płuc. Inhibitory punktów kontrolnych są również stosowane w leczeniu raka komórek nerkowych.

Na co konkretnie mogą liczyć pacjenci chorzy na raka? Ile zyskują na całe życie?

Nawet jeśli terapia działa, to różni się. W przypadku niektórych typów guza średni czas przeżycia wzrasta od momentu postawienia diagnozy. Zwłaszcza w przypadku przerzutowego raka czarnej skóry zdarzają się przypadki, w których pacjenci żyją przez lata zamiast miesięcy. To jest też powód, dla którego w tej dziedzinie prowadzi się tak wiele badań.

A co ze szczepieniami przeciwnowotworowymi, o których ciągle czytasz?

To szczególny rodzaj immunoterapii. Jednym z przykładów jest tak zwana terapia adoptywna z limfocytami T. Polega to na wyizolowaniu limfocytów T z krwi pacjenta, wyposażeniu ich w specjalne białka i ich namnożeniu. Następnie są kierowane z powrotem do ciała. Dzięki swojemu sprzętowi mogą lepiej tropić i niszczyć komórki rakowe.

Brzmi jak dużo pracy.

To jest. Ale szczególnie tutaj są imponujące sukcesy, a nawet prawdziwe uzdrowienia. Działa to jednak tylko w przypadku niektórych rodzajów białaczki. W przypadku guzów litych dotychczasowe wyniki są raczej rozczarowujące.

Prezydent Nixon zadeklarował walkę z rakiem prawie pół wieku temu – i obiecał, że wkrótce zostanie pokonany. Czy to w ogóle jest możliwe?

Całkowite pokonanie raka jest tak trudne, ponieważ istnieje tak wiele różnych form raka.Rak płuc to nie to samo co rak płuc. Ostatecznie komórki rakowe są również komórkami ciała - i różnią się w zależności od osoby.

Każdy ma swojego raka.

Dobrze. Immunoterapia również nie jest cudownym lekarstwem. Ale wraz z nim zrobiliśmy duży krok naprzód.

Tagi.:  leki opieka nad osobami starszymi medycyna paliatywna 

Ciekawe Artykuły

add