Chodzisz do przedszkola z katarem?

Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

W Niemczech wielu rodziców obecnie zazdrośnie mruży oczy w Berlinie, Dolnej Saksonii i Badenii-Wirtembergii: tam dzieci z katarem i lekkim kaszlem mogą chodzić do przedszkola lub szkoły. Co przemawia za tym, a co przeciw? W rozmowie: Dr. Tanja Brunnert, założona pediatra w Getyndze.

Dr. med. Tanja Brunnert

Dr. Tanja Brunnert jest pediatrą rezydentem w Getyndze i rzeczniczką prasową stowarzyszenia zawodowego pediatrów m.in. V. w Dolnej Saksonii.

Panna Dr. Brunnert, od 17 lipca dzieci z tabaką mogą chodzić do przedszkola w Dolnej Saksonii, ale nie w wielu innych krajach związkowych. Dlaczego?

To także dla nas nowa rekomendacja. I pracujemy nad tym, aby wkrótce stało się to regułą w całych Niemczech. Jest to jednak wyraźne zalecenie tymczasowe. Ma zastosowanie tylko tak długo, jak liczba infekcji pozostaje niska.

Co konkretnie mówią zalecenia w Dolnej Saksonii?

W przypadku banalnych objawów, tj. lekkiego przeziębienia lub kaszlu, w placówce środowiskowej nadal sprawowane dziecko może być nadal objęte opieką.

Jednak katar i kaszel są możliwymi objawami koronawirusa. Czy nie ma sensu testowanie, zanim oddasz maluchy z powrotem pod opiekę?

Obecnie jest tak mało przypadków koronawirusa, że ​​prawdopodobieństwo infekcji jest naprawdę bardzo niskie.

Ale co przemawia przeciwko testowaniu małych pociągnięć po bezpiecznej stronie?

Jedno trzeba jasno powiedzieć: rozmazywanie na malucha to tortura. Dzieci nie otwierają dobrowolnie dzioba. Oni już są zaniepokojeni, bo tu zawsze pracujemy z maskami - a gdy dzieci są chore, nawet przy pełnej ochronie. A taki głęboki wymaz z gardła jest dość niewygodny, jest traumatyczny dla przestraszonego trzyletniego dziecka. Jeśli musisz to robić co dwa tygodnie, ponieważ dziecko ma nowy smar, to po prostu nie działa.

Kiedy w Dolnej Saksonii zostanie ogłoszony test koronacyjny dla małych dzieci?

Kiedy dzieci są naprawdę poważnie dotknięte, kiedy mają bóle głowy i ciała, suchy kaszel, ból gardła, utratę smaku i gorączkę. Następnie należy je również przedstawić lekarzowi. Na podstawie wcześniejszej historii i sytuacji rodzinnej decyduje, czy ma sens wykonanie wymazu – np. czy dziecko miało również kontakt z przypadkiem koronowym, znajdowało się ostatnio w strefie ryzyka, czy są inne podejrzenia. Jeśli tak nie jest, rodzice mogą odesłać dziecko z powrotem do opieki, gdy tylko przez 48 godzin nie wystąpią żadne objawy.

Bez zaświadczenia lekarskiego? Czy to nie kusi przeciążonych rodziców do oszukiwania?

Taki program nauczania nie jest wart papieru, na którym jest napisany. Mogę tylko napisać: „Rodzice powiedzieli mi, że dziecko jest zdrowe od 48 godzin”. Ale jak mam to kontrolować?

Polegają na rodzicach, aby postępowali odpowiedzialnie.

Zasady działają tylko na zasadzie zaufania. Musi być jasne, jak ważne jest to. Rodzice nie mogą dać dziecku czopka, aby gorączka opadła, a następnie wysłać go do przedszkola. To zwykle nie działa, ponieważ szkodzi własnemu dziecku, a także zagraża innym dzieciom i opiekunom w przedszkolu. W czasach pandemii koronowej z pewnością nie jest to możliwe! I szczerze mówiąc, nie możemy nawet tego zrobić. Cieszę się, gdy mogę patrzeć na każde chore dziecko. Nie mogę patrzeć na każde zdrowe dziecko, żeby napisać świadectwo.

Małe dzieci zakażone koronawirusem mają tendencję do występowania łagodnych objawów lub ich braku. W jaki sposób chcesz się upewnić, że nie ma większych epidemii w przedszkolach - zwłaszcza jeśli pod opieką opiekuje się również wąchające dzieci?

Obecnie istnieją bardzo wyraźne oznaki, że dzieci nie odgrywają tak dużej roli w łańcuchu infekcji, jak początkowo się obawialiśmy – mianowicie, że przenoszą wirusa tak szybko, jak w przypadku grypy.

Badania, które badały udział dzieci w rozprzestrzenianiu się choroby, pochodzą głównie z zamknięcia, kiedy dzieci prawie nie miały kontaktu poza rodziną.

To słuszna krytyka. Wtedy stało się jasne, że to dorośli przynieśli wirusa do rodziny. Ale nawet przy złagodzeniu widać, że epidemie, które mamy teraz w Niemczech, są spowodowane głównie niekorzystnymi warunkami życia i pracy, a nie dziećmi w przedszkolu.

Ale nie wiesz na pewno.

Możemy teraz wykorzystać czas z niewielką liczbą przypadków, aby zaobserwować, czy nasze założenie, że ośrodki opieki dziennej nie staną się punktami koronowymi, zostało potwierdzone.

Niemniej jednak istnieją badania, które pokazują, że spośród wszystkich podjętych działań zamknięcie szkół i żłobków miało największy wpływ na ograniczenie zachorowalności na infekcje.

Jeśli chodzi o liczbę innych osób zarażonych przez osobę zarażoną, prawdopodobnie musimy odróżnić dzieci w przedszkolu i młodszych dzieci w wieku szkolnym z jednej strony, a starsze dzieci, młodzież i dorosłych z drugiej.

W dyskusjach w Instytucie Roberta Kocha nalegaliśmy zatem, aby wydano zalecenia dotyczące wymazu, które różnią się dla osób poniżej dwunastego roku życia od tych dla dorosłych.

Młodsze dzieci byłyby zatem rzadziej testowane?

Dobrze. Niestety RKI nie podjęła jeszcze decyzji o zmianie zaleceń. Oznacza to, że końcowe studia wciąż trwają.

Ale wtedy szkoła jest również odwołana dla tych większych.

Ale przeszli już dziewięć lub dziesięć lat treningu odpornościowego w przedszkolu i szkole. Nie chorują tak często jak młodsi.

O czym obecnie szczególnie myśli wielu rodziców: Co zrobić, gdy dni choroby w dzieciństwie zostały wykorzystane?

Szczerze mówiąc? Brak pomysłu. To jest duży problem, więc mamy nadzieję, że teraz inne kraje związkowe pójdą w ich ślady i wprowadzą podobne zasady do naszych. W przeciwnym razie będzie to trudne. Jeśli dziecko musi pozostać w domu przez tydzień przy każdym pociągnięciu nosem, to dni szybko mijają, a dziecko w ogóle nie jest chore.

Czy więcej dni choroby dziecięcej nie byłoby rozwiązaniem dla pandemii?

Na krótką metę może to przynieść ulgę, ale w rzeczywistości byłoby lepiej, gdyby rodzice nie potrzebowali ich w pierwszej kolejności. Ponieważ widzimy, jak ważne jest, aby dzieci mogły chodzić do przedszkola i szkoły. Cierpią z powodu pandemii, ponieważ nie mają już kontaktów towarzyskich.

Pomijając fakt, że być może będziesz musiał spojrzeć na to ekonomicznie, a firmy mają ogromne problemy, gdy wszyscy rodzice są stale pod opieką dzieci od października do kwietnia.

Jeśli każde zmarznięte dziecko będzie musiało zostać w domu, będzie to drugie, pośrednie zamknięcie od jesieni. Bo wtedy wszyscy pracujący rodzice nie mogą już cały czas chodzić do pracy.

Szczegółowe informacje na temat chorób w przedszkolu i szkole w okresie Korony, a także ważne strony informacyjne i gorące linie krajów związkowych można znaleźć w naszym tekście: „FAQ: Co zrobić z dziećmi przeziębionymi w czasach Korony?”

Tagi.:  niespełnione pragnienie posiadania dzieci narkotyki alkoholowe Zdrowie mężczyzn 

Ciekawe Artykuły

add