Yasemin (3): Joko w długiej podróży

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Kiedy Joko podróżuje, podróżuje z dużą ilością bagażu: jego elegancka torba podróżna – żakardowy wzór, czarno-biały – zawiera strój przeciwdeszczowy, kołdrę, osobistą butelkę do picia i trochę prowiantu. „I trochę kieszonkowego, jeśli chce coś kupić”, mówi Yasemin i sam się śmieje. Jak na małego psa, możesz pomyśleć, że to trochę przesada. "Ale co do cholery - po prostu to lubię."

Yasemin potrzebuje zabawy – jak najwięcej.Jest jeden niefortunny powód, dla którego musi przyprowadzić do swojej „matki chrzestnej” nieco neurotyczną Chihuahua: musi ponownie przejść operację. Chodzi o 60. operację w jej życiu - tego dokładnie nie liczyła.

Yasemin Seber cierpi na bardzo rzadki zespół Proteusa. Niektóre części ciała nadmiernie się rozrastają i często tworzą się liczne guzy: Jak udaje jej się zachować odwagę, by stawić czoła życiu pomimo niepowodzeń? Czy znajdzie się terapia, która złagodzi najgorsze dolegliwości? Co 14 dni możesz dowiedzieć się, co dzieje się dalej na - lub na Instagramie: yasemins-verrueckte_welt

Buntownicze sznury nerwowe

Niezwykle rzadki zespół Proteusa, na który Yasemin cierpi od urodzenia, nie tylko dał jej kilka nienormalnie wyrośniętych palców, które od tego czasu zostały amputowane. Nawet w środku nie wszystko zachowuje się tak, jak powinno. Tym razem dochodzi do buntu dwóch sznurów nerwowych, które powodują jej problemy.

Nerw nadgarstkowy i łokciowy są już znacznie pogrubione. Muszą przeciskać się przez wąskie gardła w stawach Yasemin - co powoduje jej spory ból. I nie przekazują informacji tak, jak powinny. „To musi być odrzucone”, jak to ujmuje Yasemin. Taka operacja jest zwykle wykonywana dopiero w zaawansowanym wieku. W przypadku 30-latka było to kilka razy.

Przeciąć tatuaż

Zwykle do zabiegu wystarczy małe nacięcie. Z Yasemin jest inaczej: „U mnie musisz całkowicie otworzyć łokieć” – relacjonuje. Winić za to liczne zrosty, które nieustannie tworzą się w jej ciele. Mówi to tak, jak inni mówią o corocznej kontroli u dentysty: irytujące, ale niestety konieczne.

Przede wszystkim Yasemin denerwuje, że jej tatuaż na ramieniu również zostanie uszkodzony. Na szczęście jest to prawa ręka ze wzorem Maorysów, a nie przecięcie w poprzek jednej z postaci Disneya na lewym ramieniu.

Z cewnikiem bólu

Wieczorem znów brzmi dość żywo. Ramię jest jednak nadal zdrętwiałe: młoda kobieta nadal nosi cewnik przeciwbólowy, który został umieszczony pod pachą. „To jak kupowanie palmtopa, kiedy masz dzieci”, wyjaśnia i śmieje się. Twój głos brzmi zaatakowany. Powodem tego jest znieczulenie ogólne. Konieczna wtedy wentylacja jest w jej przypadku skomplikowana. Wina to duży guz, który zwęża jej gardło.

Po zabiegu Yasemin przechodzi swój standardowy program po operacjach: jak najszybciej wstań, wyjdź ze szpitalnej koszuli, przebierz się we własne ubranie i udaj się do łazienki prostować włosy. Chodzi bardziej o próżność: „Potrzebuję tego, żebym wiedział, że to koniec”.

Targi tatuażu Lichtblick

Może minąć trochę czasu, zanim ręka zacznie ponownie działać prawidłowo. Zamiast się nad tym rozpaczać, Yasemin woli być szczęśliwa: 9 października chce ustawić stoisko na TattooCon - dużych targach branży tatuażu i piercingu - ze swoimi stworzonymi przez siebie świecami zapachowymi "Piercing Candles" z biżuterią do piercingu. Wszystkie inne wydarzenia, na które czekała, zostały w tym roku odwołane z powodu korony.

Sposób, w jaki Yasemin mówi o TattooConie, brzmi jak duże rodzinne spotkanie: „Bardzo mi tego brakowało”, mówi Yasemin. Oczywiście z uszkodzonymi płucami należy do grupy ryzyka. „Ale zachowam dystans i dobrze się ochronię” – mówi. Ma dopiero 30 lat, wciąż chce doświadczać życia.

Spędzi w szpitalu jeszcze kilka dni - wtedy jej mąż Dennis może zabrać ją ze sobą do domu. No i oczywiście Chihuahua o imieniu Joko.

Tagi.:  czasopismo dieta zdrowie kobiet 

Ciekawe Artykuły

add