Depresja: wysoka cena blokady

Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Druga blokada wpływa na emocjonalną substancję ludzi: 70 procent odczuwa stres – to o 20 procent więcej niż wiosną 2020 roku. Osoby z depresją są szczególnie dotknięte.

Prof. Dr. Ulrich Hegerl

Prof. Dr. Profesor Ulrich Hegerl Senckenberg na Uniwersyteckiej Psychiatrii na Uniwersytecie Goethego we Frankfurcie nad Menem oraz Prezes Zarządu Niemieckiej Fundacji Pomocy w Depresji.

Szczególnie szkodliwy jest dla nich brak codziennej struktury i brak ruchu. Wiele osób twierdzi, że miejsca terapii są odwoływane, a grupy samopomocy są odwoływane. U 44 procent dotkniętych chorobą rozdzierające objawy pogorszyły się.

Tak wynika z ankiety przeprowadzonej w ramach Niemieckiego Barometru Depresji wśród około 5100 osób, w tym prawie 2000 osób cierpiących na depresję. rozmawiał z inicjatorem, prof. Ulrichem Hegerlem z Niemieckiej Pomocy w Depresji, o wysokiej cenie blokady i o tym, jak lepiej poradzić sobie z tą wyjątkową sytuacją psychicznie.

Prof. Hegerl, druga blokada wydaje się traktować ludzi poważniej niż pierwsza. Dlaczego?

Podczas pierwszej blokady wciąż istniała myśl, że za kilka tygodni straszak się skończy. Teraz mamy wrażenie, że staje się trwały. Ludzie są na ogół bardziej zdemoralizowani. Wzmacniamy to przez siedzenie w domu przez jeszcze dłuższy czas, słaby sen i mniej ćwiczeń. Poczucie, że zasady są narzucane z góry, że nie jesteś już osobą wolną, że nie możesz już podejmować decyzji za siebie – wszystko to powoduje, że znacznie więcej osób odczuwa depresję.

Czy musimy się obawiać, że w końcu popadniemy w depresję?

Nie. Takie uczucia na początku nie mają nic wspólnego z depresją. To zupełnie normalna reakcja na warunki życia. Większość ludzi myśli, że depresja jest czymś, co sami znają po ciosie losu, rozstaniu lub nieudanym awansie – że depresja jest tym samym, co depresja w takich sytuacjach, tylko gorsza.

Ale tak nie jest.

Depresja jest dość niezależnym zaburzeniem, które jest mniej zależne od zewnętrznych stresujących okoliczności niż większość ludzi myśli. Jeśli ktoś ma do tego skłonność, popada w depresję; jeśli nie masz usposobienia, nie wpadniesz w depresję nawet w trudnych czasach. Dlatego nie będzie epidemii depresji z powodu pandemii.

Ile osób ma odpowiednie predyspozycje?

Około 5,3 mln osób w naszym kraju co roku zapada na depresję. To sprawia, że ​​depresja jest jedną z najczęstszych poważnych chorób. Oczekiwana długość życia jest skrócona o dziesięć lat w przypadku ciężkiej depresji – więcej niż w przypadku cukrzycy lub Covid-19. Powodem tego jest to, że depresja jest stresem całego organizmu, powodującym i negatywnie wpływającym na inne choroby fizyczne. Ponadto, depresja zwykle prowadzi do niezdrowego stylu życia, z małą ilością ruchu i złym odżywianiem. Istotną rolę odgrywa również znacznie zwiększone ryzyko samobójstwa.

Czy liczba samobójstw wzrośnie teraz, ponieważ tak wielu jest w znacznie gorszej sytuacji?

Nie wiem, czy wzrośnie liczba samobójstw. Obawiam się jednak, że próby samobójcze wzrosną. Osiem procent respondentów z depresją zgłaszało podobne myśli, 13 próbowało popełnić samobójstwo w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.

Czy to dużo w porównaniu z liczbami, które znasz?

Jeśli ekstrapoluje się to na populację, w ciągu sześciu miesięcy dochodzi do około 140 000 prób samobójczych – tylko dla podgrupy osób z depresją – to niepokojąca i niespodziewanie wysoka liczba. Ponieważ jednak wciąż brakuje wartości porównawczych, nie ma pewności, czy jest to wzrost w stosunku do 2019 roku.

To są konsekwencje blokady, o których mało się myśli.

W rzeczywistości jest to moja wielka obawa, że ​​pogląd na proces infekcji jest zawężony, a negatywne konsekwencje środków przeciwko Coronie nie są rejestrowane z wystarczającą systematycznością i konsekwencją. Centralnym pytaniem jest to, ile cierpienia i śmierci możemy ewentualnie zapobiec za pomocą środków – i ile cierpienia i śmierci powodujemy. Nasze dane przedstawiają aspekt z punktu widzenia osób cierpiących na depresję.

Jak to mogło działać?

Aby to zrobić, należałoby konsekwentnie zbierać dane i gromadzić je w ukierunkowany sposób w niektórych miejscach – nie tylko na depresję, ale także na inne choroby, takie jak uzależnienia, zawały serca, udary czy długotrwałe fizyczne konsekwencje nadwagi, zaburzenia snu i brak ruchu. Niektóre ważne zabiegi zostały również opóźnione, ponieważ łóżka intensywnej opieki były wolne, ale potem pozostawały puste.

Czy potrzebujemy analizy kosztów i korzyści?

Możemy zoptymalizować środki tylko wtedy, gdy starannie i systematycznie zważymy wszystkie czynniki, a dane zostaną ocenione przez niezależną komisję ekspertów. Tylko w ten sposób możemy mieć pewność, że blokada nie zada więcej szkód, niż im zapobiegnie.

Ale nie możemy po prostu stać i patrzeć.

Przeciwnie! Należy zrobić wszystko, aby w jak największym stopniu uniknąć cierpienia i śmierci z powodu Korony, nie powodując zbyt wiele cierpienia i śmierci gdzie indziej. To może się udać tylko wtedy, gdy dobrze znasz wady. Jako lekarz jestem również zobowiązany do zwracania bacznej uwagi nie tylko na efekty, ale także na skutki uboczne.

Co ludzie mogą teraz zrobić, aby ustabilizować się psychicznie w zamknięciu?

Nie tylko zwracaj uwagę na Corona, zajmij się innymi sprawami. Odkryj dla siebie opery Wagnera lub przeczytaj długą książkę. Zrób tygodniowy plan, aby mieć stałą strukturę codziennego życia - a także planuj sport i miłe rzeczy. I zastanów się, czy te trudne czasy dają też nowe możliwości.

Tagi.:  szczepienia alkohol medycyna podróży 

Ciekawe Artykuły

add