Cholesterol: migdały chronią serce

Larissa Melville ukończyła staż w redakcji . Po ukończeniu biologii na Uniwersytecie Ludwiga Maximiliana i Politechnice w Monachium najpierw poznała media cyfrowe w sieci Focus, a następnie postanowiła uczyć się dziennikarstwa medycznego od podstaw.

Więcej o ekspertach Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Migdały uważane są za szczególnie zdrowe. Małe elektrownie chronią naczynia krwionośne i serce, regulując poziom cholesterolu. Dokładniej, obniżają „zły” cholesterol LDL we krwi i zwiększają poziom „dobrego” cholesterolu typu HDL.

Korzystne są wyższe poziomy cholesterolu HDL. Transportuje nadmiar cholesterolu z komórek organizmu do wątroby, gdzie jest rozkładany. Jeśli tak się nie stanie, może gromadzić się na wewnętrznych ściankach naczyń krwionośnych i tam tworzyć płytki. „Istnieje wiele badań pokazujących, że dieta bogata w migdały obniża poziom cholesterolu LDL we krwi – głównego czynnika ryzyka chorób serca” – powiedział Kris-Etherton z Pennsylvania State University. Z drugiej strony wpływ migdałów na poziom cholesterolu HDL nie został do tej pory zbadany.

Worki na śmieci na cholesterol

Badaczka i jej zespół nadrobili to. Badali, czy 43 gramy migdałów dziennie miały pozytywny wpływ na ilość, a przede wszystkim na funkcję HDL we krwi badanych.

„Na początku cząsteczka HDL jest bardzo mała. Przypomina worek na śmieci, który powoli staje się coraz większy w miarę gromadzenia cholesterolu z komórek i tkanek” – wyjaśnia Kris-Etherton. na pięć różnych kategorii: HDL, który gromadzi najwięcej cholesterolu, nazywa się α-1 HDL.

Korzyści dla osób o normalnej wadze

W porównaniu z dietą bez migdałów, „dieta migdałowa” zwiększyła ilość α-1 HDL o prawie 20 procent. Funkcjonalność HDL również poprawiła się o sześć procent, przynajmniej u osób o normalnej wadze. Natomiast migdały nie miały pozytywnego wpływu na uczestników z nadwagą.

„Migdały najwyraźniej sprzyjają formowaniu się dużych cząstek HDL” – mówi Kris-Etherton. A zgodnie z poprzednimi badaniami zmniejsza to ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.

Migdały czy babeczka?

W dwuczęściowym badaniu wzięło udział 48 mężczyzn i kobiet z podwyższonym poziomem cholesterolu LDL. Badani przez dwanaście tygodni stosowali tę samą dietę obniżającą poziom cholesterolu. Z jednym wyjątkiem: w połowie przypadków podjadali 43 gramy migdałów dziennie, a przez następne sześć tygodni zamiast tego otrzymywali babeczkę bananową.

Pod koniec każdego okresu diety naukowcy analizowali ilość i funkcjonalność cholesterolu HDL u każdego uczestnika i porównywali wartości z wartościami na początku badania.

Zdrowa przekąska w międzyczasie

„Migdały nie są panaceum, ale spożywane z umiarem stanowią świetny dodatek do zdrowej diety” – podsumowuje badacz. Oprócz korzystnego wpływu na serce, byłyby również bogate w dobre tłuszcze, witaminę E i błonnik. Badanie było wspierane finansowo przez Almond Board of California.

Cholesterol jest ważnym składnikiem ścian komórkowych i między innymi służy organizmowi jako prekursor witaminy D, kwasu żółciowego i hormonów steroidowych, takich jak testosteron i kortyzol. Ludzie przyswajają cholesterol wraz z pożywieniem, ale sami go wytwarzają. Problem: Zbyt dużo cholesterolu we krwi sprzyja zwapnieniu tętnic, a tym samym zwiększa ryzyko zawału serca. Do transportu we krwi cholesterol jest wiązany z pewnymi białkami, lipoproteinami - w tym LDL i HDL.

Tagi.:  niespełnione pragnienie posiadania dzieci wartości laboratoryjne czasopismo 

Ciekawe Artykuły

add