Covid-19: spray na astmę chroni przed ciężkim przebiegiem

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Nawet ciężkie przebiegi Covid-19 zaczynają się łagodnie. Zwykły spray na astmę, który zawiera kortyzon, może zapobiec dramatycznemu pogorszeniu się stanu zdrowia wielu pacjentów. Czy to upragniony przełom w terapii Covid-19?

Zespół kierowany przez Monę Bafadhel z Uniwersytetu Oksfordzkiego zdobył 146 pacjentów z Covid-19 do swoich badań. Były one jeszcze w pierwszej fazie choroby. Średnio pierwsze objawy zauważyli trzy dni, maksymalnie siedem dni przed rozpoczęciem badania.

W tym momencie objawy były nadal łagodne u wszystkich uczestników. Pacjenci cierpieli jedynie na typowe objawy, takie jak kaszel, gorączka, ból głowy i zmęczenie. Niektórzy zaobserwowali również utratę zmysłu węchu i smaku.

90 procent mniej przyjęć do szpitala

Naukowcy losowo przepisali połowie uczestników dwa razy dziennie przez średni okres siedmiu dni z inhalatora astmy zawierającego budezonid jako składnik aktywny kortyzonu. Tylko jedna osoba z tej grupy musiała być dalej leczona w szpitalu. Natomiast w grupie kontrolnej było dziesięć osób, które nie otrzymywały kortyzonu. Oznacza to, że: spray z kortyzonem był w stanie zmniejszyć ryzyko ciężkich kursów Covid-19 o 90 procent.

Korzyści odnieśli również łatwiej chorujący uczestnicy z grupy kortyzonu: krócej lub krócej cierpieli z powodu gorączki i innych dolegliwości. Średnio pokonywali chorobę przy pomocy kortyzonu o jeden dzień wcześniej niż uczestnicy grupy kontrolnej.

Astmatycy rzadziej poważnie zachorują

Już pierwsze badania z Chin dostarczyły wskazówek na temat możliwej skuteczności kortyzonu w Covid-19. Już wtedy zauważono, że astmatycy po zakażeniu SARS-CoV-2 stosunkowo rzadko poważnie chorują na COVID-19 – chociaż biorąc pod uwagę ich wcześniej uszkodzone płuca, można by się spodziewać cięższych kursów.

Już wtedy eksperci podejrzewali, że rozwiązanie zagadki może leżeć w użytych sprayach kortyzonowych. Eksperymenty potwierdziły, że glukokortykoidy hamują replikację SARS-CoV-2 w drogach oddechowych.

W przypadku ciężkich przebiegów Covid-19 steroidowy deksametazon jest obecnie stosowany standardowo i z powodzeniem. Tak zwane badanie zdrowienia wykazało z góry, że ciężko chorzy pacjenci, którzy otrzymali preparat kortyzonu, częściej przeżywali infekcję.

Skuteczny, niedrogi, z niewielkimi skutkami ubocznymi?

Jeśli działanie sprayu na astmę zawierającego kortyzon zostanie potwierdzone, będzie to bardzo dobra wiadomość. W ten sposób można by zapobiec wielu przyjęciom do szpitala z powodu Covid-19. Jednocześnie środek zaradczy jest wystarczająco tani i tolerowany, aby mógł być szeroko stosowany. Według eksperta ds. zdrowia SPD i lekarza Karla Lauterbacha, może to być nawet „zmiana gry” w leczeniu Covid-19.

Małe studium, mała wartość dowodowa

Wartość informacyjna opracowania jest jednak bardzo ograniczona. Głównie dlatego, że całkowita liczba uczestników jest zbyt mała, aby uzyskać solidne dane. Jednak nie ma również porównania z grupą placebo, która zamiast kortyzonu otrzymuje spray bez składników aktywnych. Idealnie, kto otrzymuje który preparat, również musiałby być podwójnie zaślepiony - oznacza to, że ani lekarze leczący, ani uczestnicy nie powinni najpierw dowiedzieć się, kto otrzymuje substancję czynną, a kto nie.

Wyniki nie zostały jeszcze sprawdzone przez kolegów

Badanie do tej pory ukazało się tylko w preprintie. Oznacza to, że wyniki nie zostały jeszcze zweryfikowane przez niezależnych kolegów.

Jak dotąd spraye na astmę nie mogą być zalecane jako standardowa terapia do stosowania w łagodnych kursach Covid-19. Ponieważ dane wydają się tak obiecujące, naukowcy mają nadzieję, że będą mogli w odpowiednim czasie sprawdzić efekt w większym badaniu.

Najpierw podekscytowany, a potem rozczarowany

Mogło to jednak prowadzić do rozczarowania: w trakcie pandemii istniało już wiele leków, z którymi wiązano wielkie nadzieje, a które po bliższym zbadaniu okazały się nieskuteczne, a nawet szkodliwe.

Tak stało się z lekiem na malarię, chlorochiną (nieskuteczną i niebezpieczną), propagowaną przez Donalda Trumpa, oraz z lekiem Ebola remdesivir, który nieco skraca czas leczenia ciężko chorych pacjentów, ale nie zmniejsza znacząco śmiertelności.

I jest jeszcze jedna skaza: używany inhalator budezonidu pochodzi od firmy farmaceutycznej AstraZeneca – która również sponsorowała badanie.

Tagi.:  Ochrona skóry tcm zdrowe miejsce pracy 

Ciekawe Artykuły

add