Corona: Dzieci częściej zarażają się poza szkołą

Ana Goldscheider studiowała dziennikarstwo i komunikację korporacyjną w Hamburgu, a obecnie kończy dodatkowe szkolenie jako redaktor. W redakcji medycznej pisze m.in. teksty do magazynów drukowanych i

Więcej o ekspertach Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

"Lepiej otworzyć maskę niż zamknąć szkołę" - zgadza się wielu pediatrów. Ryzyko koronowe można by utrzymać pod kontrolą, gdyby przestrzegano zasad szkolnych, więc argument idzie. Większość infekcji miała miejsce poza szkołą. Analiza danych pokazuje: Obawa, że ​​liczba niezgłoszonych przypadków jest wysoka u dzieci, ponieważ wykazują one mniej objawów, nie została potwierdzona. Ale czy to też prawda?

Według danych zebranych w ponad 100 przychodniach dziecięcych ryzyko zakażenia dzieci w przedszkolu i szkole jest stosunkowo niskie. Do połowy listopada około 116 000 dzieci i nastolatków zostało przetestowanych w szpitalach na obecność Sars-CoV-2, niektóre rutynowo. Tylko 0,53 procent testu było pozytywne, jak poinformowali pediatrzy na internetowej konferencji prasowej 23 listopada. Opowiedzieli się za utrzymaniem szkół tak otwartych, jak to tylko możliwe.

Ale to nie do końca prawda. W rzeczywistości wskaźniki infekcji w badanym okresie były również niskie w całej populacji – i nadal były znacznie niższe niż wśród badanych dzieci w wieku szkolnym.

Szkoły stosują się do środków

Jednak pozostaje niejasne, gdzie większość dzieci została zarażona. „Główne źródło infekcji u dzieci i młodzieży znajduje się poza szkołą” – powiedział Matthias Keller z zarządu Południowoniemieckiego Towarzystwa Medycyny Dzieci i Młodzieży. Tylko osiem z ponad 600 zarażonych dzieci i nastolatków zostało zarażonych w szkole, powiedział Michael Kabesch ze Szpitala Dziecięcego Uniwersytetu w Regensburgu.

Powód: pomiary koronowe są obserwowane w szkole - choć niekoniecznie w prywatnym otoczeniu. Podobnie jak w populacji ogólnej, od października infekcje wśród dzieci w klinikach wzrosły znacząco do 1,3 proc.

Wszystko wskazuje na to, że odzwierciedla to wzrost ogólnej liczby, powiedział Johannes Huebner z Niemieckiego Towarzystwa Chorób Zakaźnych Dzieci. Musi istnieć możliwość ograniczenia rozprzestrzeniania się wirusa jako całości – to również pozwala kontrolować problemy szkolne.

Długofalowe konsekwencje zamknięcia szkoły

Zamknięcia szkół są poważne dla dzieci. „Zamykanie szkół ma katastrofalne, długoterminowe konsekwencje”, ostrzegał Huebner. Na przykład wykazano, że przemoc domowa nasila się.

„Edukacja jest przyszłością naszych dzieci”, podkreślił sekretarz generalny Stowarzyszenia Czołowych Pediatrów i Chirurgów Dziecięcych w Niemczech Wolfgang Kölfen.

Lekarze odnieśli się również do danych z Austrii, według których liczba zakażeń w pewnej grupie wiekowej młodych ludzi wzrastała nawet po zamknięciu szkół. W Holandii znowu pojawiają się dane, według których nauczyciele zarażali się rzadziej niż przeciętna populacja, powiedział Keller.

Lekarze widzą również potwierdzenie, że dzieci i młodzież są mniej podatne na zarażenie niż dorośli. Przyczyny tego nie zostały do ​​końca wyjaśnione, prawdopodobnie jest za to kilka czynników, powiedział Hübner.

Zasady higieny w drodze do szkoły

„Lepiej otworzyć maskę niż zamknąć szkołę”, powiedział Dominik Ewald, członek zarządu zawodowego stowarzyszenia pediatrów w Bawarii. W szkole powinny obowiązywać zasady zachowania dystansu i higieny. Ale ważne jest przestrzeganie zasad w drodze do szkoły. W klasie dzieci musiały marznąć co dziesięć minut, ponieważ była wentylacja.

„Ale w autobusie szkolnym wszystko jest ściśnięte, jedna osoba zdejmuje maskę z drugiej – to tylko dzieci”. Ewald odpowiedział również na plotki, że pod maską powinno występować szkodliwe stężenie CO2. (ag/dpa)

Tagi.:  opieka nad osobami starszymi Ochrona skóry wskazówka dotycząca książki 

Ciekawe Artykuły

add