"Czy maski mogą wywołać chorobę, dr. Barczok?”

Christiane Fux studiowała dziennikarstwo i psychologię w Hamburgu. Doświadczony redaktor medyczny od 2001 roku pisze artykuły do ​​czasopism, wiadomości i teksty merytoryczne na wszystkie możliwe tematy związane ze zdrowiem. Oprócz pracy dla, Christiane Fux zajmuje się również prozą. Jej pierwsza powieść kryminalna ukazała się w 2012 roku, a także pisze, projektuje i wydaje własne sztuki kryminalne.

Więcej postów Christiane Fux Wszystkie treści są sprawdzane przez dziennikarzy medycznych.

Zarazki, zatory CO2, duszność: niektórzy obywatele, zwłaszcza rodzice, obawiają się, że noszenie masek może stanowić zagrożenie dla zdrowia. Pulmonolog dr. Michał Barczok wyjaśnia w rozmowie zem, co tak naprawdę jest prawdą o lękach i kiedy maski są przydatne.

Dr. med. Michał Barczok

Dr. Michał Barczok jest pulmonologiem-rezydentem i założycielem Ulm Lung Center oraz wiceprzewodniczącym stowarzyszenia zawodowego pulmonologów w Badenii-Wirtembergii.

Dr. Barczok, od kilku tygodni maski są obowiązkowe w pewnych sytuacjach. Niektórzy obawiają się, że mogą w niej rosnąć niebezpieczne grzyby lub zarazki, a maska ​​może wywołać chorobę.

Dopóki maski są suche, nie ma niebezpieczeństwa. Oczywiście, jeśli nosisz je przez wiele godzin i dni, w pewnym momencie pojawi się wilgotne środowisko, w którym będą również rosnąć zarazki. Ale to nie jest konieczne. Od czasu do czasu możesz zdjąć maskę, zwłaszcza gdy jesteś poza domem. Dlatego ważne jest, aby na przykład pozostawić je do wyschnięcia na noc i regularnie je prać lub zmieniać.

Niektórzy rodzice obawiają się również, że pod maskami może gromadzić się CO2. Obawiają się, że jeśli dzieci będą nosić maski w szkole przez długi czas, będzie to niebezpieczne.

Nie, naprawdę nic się nie może stać. Zwykłe maski chirurgiczne i maski społeczne nie przylegają do twarzy. Powietrze napływa i wylatuje z góry i z dołu oraz z boków.

Wśród rodziców krąży obecnie praca doktorska z 2004 roku, która dotyczy tego, czy pod maską chirurgiczną wzrasta zawartość CO2 we krwi – i czy może to utrudniać zdolność koncentracji.

Tak, praca jest ciekawa. Ale pokazuje, że to nie problem. We krwi zmierzono maksymalny wzrost o 5 mmHg. Są to fluktuacje, które widzimy w życiu codziennym nawet bez maski. Kiedy oddychasz spokojnie, stężenie CO2 wzrasta, podczas wysiłku maleje. Zamiast tego wzrasta zawartość tlenu.

Uczestnicy nie zaczęli też intensywniej oddychać pod maską – byłby to znak braku tlenu. Ciało reaguje na to natychmiast, przyspieszając oddychanie. Ale tak nie było.

Kiedy stężenie CO2 we krwi staje się krytyczne?

Staje się to ryzykowne dopiero wtedy, gdy wartość CO2 wzrośnie o 30 lub 40 mmHg. Ty też to poczujesz, będziesz oszołomiony. Ale tego nie można się spodziewać i nie zostało to opisane w badaniu.

Czy zdolność koncentracji nie maleje być może już wtedy, gdy wartości CO2 są jeszcze dość niskie?

Zostało to omówione, ale nie zbadane szczegółowo, na przykład za pomocą testów stężenia. Ale tak mówię jako specjalista od płuc: jeśli wartości CO2 wzrosną maksymalnie o 5 mmHg, nie należy się spodziewać odpowiednich strat stężenia.

Jako lekarz czasami musisz nosić takie maski przez wiele godzin, na przykład podczas operacji. Gdyby miało to negatywne skutki, szybko byś zauważył.

Noszenie maski nie jest zatem szkodliwe, jeśli odbywa się w rozsądnie higieniczny sposób. Pozostaje pytanie o rzeczywistą korzyść, która nadal jest częściowo wątpliwa.

Nawet prosta ochrona usta-nos spowalnia całkowicie nieokiełznaną transmisję patogenów w sytuacji, w której nie możesz zachować dystansu. Zwłaszcza teraz, gdy liczba infekcji rośnie, a wraz z nią szansa na zarażenie. Noszenie maski jest częścią zestawu mechanizmów ochronnych, które mamy teraz i okazało się skuteczne.

Do czego nadają się w zamkniętych pomieszczeniach, w których można zachować dystans? Aerozole nadal gromadzą się w powietrzu w pomieszczeniu, jeśli wydostaną się na boki maski.

Kiedy oddychasz, wydychasz do przodu przez usta. A jeśli masz maskę na twarz – nawet jeśli jest to prosty kawałek materiału, większość gruboziarnistych kropelek przylgnie do niej, ale siła uderzenia drobnych kropelek również zostanie zmniejszona.

Czy popierałbyś to również w szkołach?

Za dwa tygodnie i dla nas wakacje się skończą, więc się tego boję. Wystarczy spojrzeć na Izrael, wszystko było tam bardzo dobrze pod kontrolą. Teraz jednak szczególnie szkoły stają się źródłami infekcji. Na korytarzach, gdziekolwiek zajęcia się mieszają, zdecydowanie należy nosić maski.

A w klasach?

Aby uniknąć noszenia maski w klasie, możliwe byłyby tzw. testy basenowe. Próbki pobierane są od wszystkich dzieci i nauczycieli, ale są oceniane razem. Dopiero po wykryciu infekcji sprawdzasz każdą z nich. To znacznie mniej czasochłonne. Zapobiega to wkradaniu się i rozprzestrzenianiu infekcji.

Ostatni temat: niektórzy pacjenci chcą być zwolnieni z wymogu stosowania masek. W przypadku poważnej choroby płuc, takiej jak zaawansowana POChP, problematyczna astma lub dusznica bolesna, oddychanie jest rzeczywiście trudne.

Nie jest rozwiązaniem, że ci pacjenci otrzymują certyfikat. To są ludzie, którzy są narażeni na duże ryzyko i którzy nie powinni wsiadać do tramwaju bez ochrony! Podchodzę do tego rygorystycznie, to nie idzie w parze.

Powinni jednak nosić maski FFP2, które nie tylko chronią innych, ale przede wszystkim siebie. I przez to dostajesz trochę cięższe powietrze.

Zgadza się. Powietrze musi całkowicie przejść przez polar - pacjenci z problemami z płucami mogą to wyczuć. Większość pacjentów z płucami może chodzić i siedzieć powoli, nawet pomimo masek FFP2. Jeśli to też nie zadziała, mogę tylko polecić pozostanie w domu.

Czy też robicie wyjątki?

Jeśli ktoś naprawdę ma zaburzenia lękowe i panikuje podczas noszenia maski, to musisz to uszanować. Ale w rzeczywistości jest to bardzo rzadkie.

Tagi.:  wartości laboratoryjne leki zdatność 

Ciekawe Artykuły

add